Motorola stworzyła i wprowadziła na rynek smartfon z wyświetlaczem, którego nie da się stłuc. Niemożliwe? A jednak! Wygląda na to, że ekran ShatterShield może dość mocno namieszać na rynku smartfonów.
Tym razem nie będziemy skupiać się na kolejnych rdzeniach, gigabajtach i RAMach. Tak naprawdę smartphone’y mimo swoich ogromnych możliwości mają tak naprawdę dwie, niezwykle istotne wady. Pierwszą z nich jest bateria (która zwykle po prostu trzyma zbyt krótko). Drugą ich wadą (z czym producenci sprzętu starają sobie poradzić na różne sposoby) jest to, że są najnormalniej w świecie bardzo kruche i łatwo je zepsuć.
Nie mam tu na myśli warstwy sprzętowej. Duży wyświetlacz, niewielkie gabaryty oraz to, że uczestniczą w naszym życiu prawie 24h na dobę sprawia, że bardzo często ulegają różnego rodzaju wypadkom.
Niezniszczalny Moto ShatterShield
Jak to działa?
Wyświetlacz Moto ShatterShield składa się z aż pięciu warstw materiału, których zadaniem jest przejęcie siły uderzenia w ten sposób, by nie został uszkodzony wyświetlacz ani jego warstwa dotykowa.
- Co więcej, pierwsza z warstw – zewnętrzna, której zadaniem jest ochrona przed wgnieceniami i ścieraniem jest wymienialna. I to samodzielnie! Przyznać trzeba, że to interesujące rozwiązanie. A gdyby ekran nam się porysował to także żaden problem – bo przecież warstwę zewnętrzną można wymienić na nową.
- Warstwa wewnętrzna nowego wyświetlacza Motoroli jest zbudowana z materiału odpornego na pęknięcia i rozbicie. Co najważniejsze – gwarantuje on doskonałą przejrzystość, dlatego na jego użyciu nie cierpi jakość wyświetlanego przez ekran obrazu.
- Trzecia warstwa jest odpowiedzialna za funkcje dotykowe urządzenia, składa się ona z dwóch mniejszych warstw. Gdyby jedna z nich uległa awarii to i tak będzie można używać drugiej.
Zastosowany w Droid Turbo 2 -pierwszym telefonie wyposażonym w tę technologię wyświetlacz to AMOLED. Doskonale znany ze względu na swoje wysokie kontrasty i doskonałą jakość obrazu. Ekran AMOLED jest elastyczny i dzięki temu lepiej znosi uderzenia – to w tej konstrukcji również bardzo istotne.
Trzeba przyznać, że pomysł inżynierów Motoroli jest genialny w swojej prostocie. Pozostaje jednak kilka pytań – przede wszystkim jak bardzo odporny będzie ekran Moto ShatterShield oraz jak powszechny się stanie. Bo na razie i tak większość z nas musi zadowolić się stosowaniem tradycyjnego szkła hartowanego.
Śledź nas w social!